najprostszy z możliwych przepis na olejek regenerujący skórę po lecie, przedłużający opaleniznę i ujędrniający i ujednolicający koloryt. co jeszcze? ślicznie pachnie morelami i ma optymistyczny pomarańczowy kolor :)
Olejki do ciała są
idealnym wyborem dla początkujących. Robi się je w 5 minut, nie potrzeba wagi ani
konserwantu, mieszamy wszystkie składniki w buteleczce i gotowe! Niektórzy
zalecają odstawienie mieszanki na 2-3 dni, aby składniki się „przegryzły”, czy
mówiąc naukowo, zaczęły działać synergistycznie.
Mój przepis składa się tylko
z 5 składników – oleju z pestek wiśni, oleju z pestek moreli, maceratu marchwi,
olejku eterycznego marchewkowego i naturalnego aromatu moreli.
w butelce 100 ml mieszamy
w butelce 100 ml mieszamy
20 g (20%) maceratu marchwi
10 g (10%) oleju z pestek wiśni
0,5 g (0,5%) - około 18 kropli olejku eterycznego
marchwi
2g (2%) około 70 kropli
naturalnego aromatu moreli
dolewamy do pełna olejem z pestek moreli
Macerat marchewkowy można
bardzo prosto zrobić samemu - przepis np. tu . Ja próbowałam parę razy, niestety za każdym razem pleśniał :( zniechęciłam się do robienia maceratów ze świeżych składników, zawierających wodę. O właściwościach zdrowotnych i kosmetycznych marchewki nikogo nie trzeba przekonywać - dzięki beta-karotenowi nadaje śliczny opalony odcień skórze (z dawkowaniem trzeba uważać, w zależności od koncentracji naszego maceratu), zawiera mnóstwo mikroelementów (fosfor, kobalt, miedź, żelazo..) i witamin.
Olej z pestek moreli jest jednym z moich ulubionych olejów. Lekki, szybko się wchłania, nawilża, wygładza i tonizuje skórę. Dzięki dużej zawartości witaminy A regeneruje skórę, która odzyskuje swój blask. Zawiera też witaminę E, betasitosterol, kampesterol, stigmasterol - fitosterole wzmacniające barierę ochronną skóry, działające przeciwzapalnie, chroniące lekko przed promieniowaniem UV.
Olej z pestek wiśni Olvity pachnie cudownie, trochę marcepanowo jak olej z pestek śliwki, trochę waniliowo, odrobinę czereśniowo😍. Zawiera tokoferole i tokotrienole, karetenoidy, fitosterole - silne antyoksydanty, działające ochronnie i odmładzająco na skórę. Tak jak olej z pestek śliwki, zawiera głównie omega-9, więc nawilża skórę. Olej Olvity jest nieoczyszczony, zawiera więc też witaminę B17, i można go spożywać w niewielkich ilościach (polecam książkę "Terapia metaboliczna" E. Griffina).
Olejek eteryczny z nasion marchwi ma mnóstwo cennych właściwości:
- wspomaga wątrobę, trzustkę i nerki, obniża cholesterol
- wspomaga krążenie krwi - oczyszcza, detoksykuje, dobry dla cer naczynkowych
- reguluje ciśnienie krwi
- reguluje funkcje tarczycy
- pomaga na zapalenie pęcherza moczowego
- rozmaite problemy skórne - egzema, wrzody, zajady - oczyszcza, tonizuje, ujędrnia, odżywia, rewitalizuje
- wg Lydii Bosson dzięki mocom tellurycznym (ziemnym) pomaga na zawroty głowy - pomaga odnaleźć swoje korzenie duchowe - jest to olejek par exellence matki-ziemi. dzięki temu pomaga też
- w wzmocnieniu laktacji - stymuluje produkcję mleka
jeśli chodzi o właściwości psychiczne, to olejek pomaga wzmocnić wiarę w siebie, przejść od fazy marzeń do działań konkretnych, daje uczucie bezpieczeństwa i optymizmu, pomaga znieść ból rozstania.
zapach tego olejku mniej zaprawionych w aromaterapii może odrzucać, jest mocny, ziemisty, głęboki. dlatego dałam naturalny aromat
moreli. dzięki temu olejek cudownie pachnie. co prawda zapach utrzymuje się
dosyć krótko, ale wystarcza na poprawę humoru rano :)
jak nakładać? najszybciej na wilgotną skórę po umyciu, potem lekko osuszyć
ręcznikiem i mamy gładką nawilżoną skórę bez uczucia "tłustości".
można też na suchą skórę, wykonując długi masaż.
polecam techniki nakładania Clarinsa,
naprawdę efekt jest wart tych dwóch minut poświęconych na
nakładanie :)