poniedziałek, 21 października 2013

Żel nawilżający do cery mieszanej na noc

Nie wiem, jak Wy, ale ja na noc stosuję mix olejek plus żel – roztarte na ręku zaaplikowane na całą twarz i dekolt. Czasami z braku chęci na zrobienie jakiegoś żelu sam kwas hialuronowy, czasami podkradam M. jego żel po goleniu, ale najczęściej robię żel na bazie alginatu. Fajnie nawilżają, ale na dzień się nie nadają – wałkuje się gdy próbujemy nałożyć podkład. Lubię olejki, bo wtedy wszystkie ich składniki odżywcze nie niszczą się przy podgrzewaniu, a poza tym emulgator to zawsze jakaś chemia kładziona na skórę. Marzy mi się, aby któryś sklep z półproduktami wprowadził pojemniczek dzielony na dwie części, ale na razie muszę brać dwie buteleczki na wyjazd i to jedyna niedogodność tego mixu na noc.
Przepis prosty, tylko wymagający przygotowania dzień wcześniej.
Ja mam cerę mieszaną, naczynkową, skłonną do podrażnień, przesuszeń, wyprysków – pełen komplet:D Na szczęście ten żel trzyma ją w ryzachJ
Użyłam ziół które nie rozpuszczają się w wodzie, tworzą zawiesinę, więc trzeba z nich zrobić macerat wodny
Na żel 30 g
Faza
Składnik
%
G
A
Woda
97
27
A
Amla
5
1,5
A
Tepezcohuite
5
1,5

Mieszamy w zlewce i wkładamy do lodówki na 24 godziny, przypominając sobie od czasu do czasu, aby zamieszaćJ Potem filtrujemy – ja najpierw sitkiem, potem filtrem do kawy. Po przefiltrowaniu zostało mi 11 g maceratu.
Amla nazywana indyjskim agrestem, bardzo dobrze działa na moją cerę. Może to przez witaminę C (chyba stabilną, bo nie zmienia działania przez 2 miesiące stosowania)? W każdym bądź razie skóra jest uspokojona, rozświetlona. http://www.mazidla.com/kategorie-poproduktow/ekstrakty-rolinne-do-wosow/amla.html
Jest podobno cudownym indiańskim lekiem na poparzenia itd., wszelkiego rodzaju uszkodzenia skóry, rany, rozstępy... Dzięki taninom ściąga skórę, co przydaje się mojej mieszanej cerze. Na oparzenia na szczęście nie miałam okazji testować, ale na moje blizny na brodzie potrądzikowe pomógł bardzo.

Przepis na 30 g
Faza
Składnik
%
G
A
Macerat amli
i tepezcohuite
36
11
A
HA oczarowy
43
13
A
ER ogórek
10
3
A
Pseudokolagen
2
0,6
A
Hialuron 1,5%
2
0,6
A
Hydromanil
1
0,3
A
Alginat
2
0,6
A
Leucidal (konserwant)
2
0,6

Hydrolat oczarowy to mój pierwszy który wypróbowałam i ciągle bardzo go lubięJ Pomaga na zaognione naczynka, ściąga skórę, wygładza, cud, miódJ
ER (ekstrakt roślinny – zaznaczam, bo jest też olej z pestek ogórka;) ogórka super działa na skórę. Ma witaminę B9 i C. Odświeża, rozjaśnia, podobno zapobiega plamom, przebarwieniom i pomaga na te już istniejące. Wg AZ pomaga na przetłuszczanie skóry. http://www.aroma-zone.fr/aroma/fiche_extrait_concombrebio.asp
O pseudokolagenie już pisałam.
Hydromanil jest super składnikiem http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/HYDROMANIL/255
Bardzo dobry na przykład do kremów do rąk, które wiadomo ciągle myjemy. Od kiedy go dodaję, nie mam problemów z przesuszoną skórą dłoni, a kremu używam raz dziennie! Do twarzy na dzień chyba średnio się u mnie sprawdza, ale w tym żelu na noc – super. Kupuję go teraz w ZSK, bo w Mazidłach jest z glikolem, który mnie podrażnia jak się okazałoL
Alginat jest naprawdę fajnym składnikiem żelującym. Podobno ma właściwości seboregulujące. Nie wiem czy to on sam, czy wszystkie składniki razem sprawiają, że moja skóra się nie świeci, a mimo 33 lat miałam z tym wielkie problemy.
Leucidal jest konserwantem z fermentowanej rzodkwi. Jest polecany do cery wrażliwej, zakupiłam niedawno i testujęJ http://www.aroma-zone.fr/aroma/Fiche_conservateur_leucidal.asp
Wykonanie banalnie proste, tylko trzeba pamiętać o kilku rzeczach – wyjąć i odważyć alginat chwilę wcześniej z lodówki i podgrzać macerat amli i tepezcohuite. Ja wstawiam go do mikrofalówki na 5 sekund – pomaga to też zniszczyć ewentualne grzyby które mogły się zalęgnąć przez tę dobę macerowania. i wtedy alginat rozpuszcza się bardzo szybko – po 20 minutach mamy ładny żelikJ



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz