środa, 9 października 2013

Pianka myjąca do twarzy cytrusowa

Pianka do mycia twarzy z petitgrain

Lubię pianki do mycia twarzy bo
-szybko się je robi – nie trzeba zagęstnika, miesza się tylko wszystko i już
- potrzeba mniej detergentu niż w żelach = bardziej delikatny
- jest wydajniejsza niż żel = bardziej ekonomiczna
-bo daje super piankęJ



Do zrobienia pianki niezbędne jest odpowiednie opakowanie, można kupić w ecospa lub zrecyclingować jakieś stare po umyciu i zdezynfekowaniu spirytem. Moje jest z Aroma Zone, kupione dawno temuJ
Moja pianka oparta jest na betainie,  która daje niespodziewanie piękną pianę – w żelach nie za bardzo ją lubię, bo słabo się pieni, a w opakowaniu foamer daje gęstą, stabilną pianę. Już jakiś czas nie ma jej w Mazidłach, ktoś wie gdzie można ją jeszcze kupić? Można eksperymentować z różnymi detergentami, raczej płynnymi. Jeśli dodajemy składniki aktywne w proszku, lepiej przed dodaniem detergentu przecedzić fazę wodną  filtrem do kawy – już parę opakowań poszło do kosza na śmieci, bo mikropaproszki zatkały sitko znajdujące się w pompceL


Przepis na 200 g
Faza
Składnik
%
G
A
Woda
65
130
A
HA pomarańczy
10
20
A
ER mak
0,25
0,5
A
Gliceryna
4
8
A
Betaina kokamidopropylowa
20
40
A
OE petitgrain
~0,01
~0,03
(1 kropla)
A
Cos gard (konserwant)
0,6
1,2

Wykonanie banalnie proste – wlewamy w podanej kolejności składniki do zlewki, mieszając dokładnie po każdym składniku, delikatnie z betainą aby nie zaczęła się pienić. Sprawdzamy ph papierkiem lakmusowym i jeśli jest odpowiednie przelewamy do butelki. Nie mam papieru wodoodpornego, więc zrobiłam napis stempelkiem z płytkami Konad nr 19 i 20:) 

Dałam wodę pomarańczową http://mazidla.com/kategorie-poproduktow/hydrolaty/ekologiczna-woda-pomaraczowa.html?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=906&category_id=12 w niewielkiej ilości, bo nie opłaca się moim zdaniem dawać dużej ilości składników odżywczych do produktów zmywalnych. Ale te kwasy, witaminy zawarte w pomarańczy trochę działają na skóręJ
Ekstrakt z maku dałam właściwie dla koloru http://www.aroma-zone.fr/aroma/Fiche_extrait_coquelicot.asp  ; polecany jest dla skóry wrażliwej, delikatnej.
Gliceryna, wiadomo, zatrzymuje wilgoć w skórze. Staram się jej unikać w kremach do twarzy na dzień, bo wydaje mi się, że zwiększa przetłuszczanie mojej skóry, ale w produktach myjących sprawdza się jak najbardziej.
Betaina uważana jest za delikatny detergent, chociaż np. Logona z niego zrezygnowała, bo zawiera produkty ropopochodne.
Olejek eteryczny  petitgrain – użyłam ten najbardziej popularny i znany, z liści pomarańczy. Pomarańcza chyba jako jedyna roślina wytwarza 3 różne olejki – ze skórki (pomarańczowy), z kwiatów (neroli) – najdroższy i mający największe zastosowanie w leczeniu i kosmetyce i z liści, zwany właśnie petitgrain. Są też olejki z liści bergamotki (mam, super pachnieJ), mandarynki itd. Petitgrain pomarańczowy jest polecany do cery mieszanej, tłustej, wrażliwej – ładnie ściąga skórę, łagodzi, rozświetla. Przez jakiś czas stosowałam wg rady Baudoux na dzień 10 kropli oleju roślinnego (u mnie truskawka) i 1 kropla petitgrain zmieszane z kwasem hialuronowym – super cera przez cały dzień. Dałam 1 kroplę tutaj, bo nawet taka ilość wspomaga konserwant – zapobieganie pleśniom itd.
Cos gard – oparty na alkoholu benzylowym, jednym z nielicznych syntetycznych konserwantów dopuszczonych przez Ecocert. Do takiego produktu, zużywanego powoli (na 2 osoby starczył na 3 miesiące), z dużą ilością wodą potrzebujemy mocnego konserwanta.

Ja używam pianki na noc, po oczyszczeniu skóry z makijażu olejkiem myjącym. Skóra jest czysta i promienna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz