Zielono mi :D
farbowanie
henną nie jest moją ulubioną czynnością, ale tak naprawdę ma same zalety – jest
zdrowe dla nas i środowiska (p-fenylenodiaminy, używane w farbach
konwencjonalnych, powodują immunotoksyczność, a w konsekwencji alergie,
zaburzenia hormonalne, nowotwory), nie marnujemy plastikowych fartuchów, rękawiczek
itd. (ja używam jednych rękawiczek cały czas) jak u fryzjera, i po nałożeniu
farby (co razem z rozrobieniem mieszanki trwa u mnie około 20 minut) możemy się
relaksować. ( moja mieszanka - 19,1% - 9,16 g amla, 44% - 21 g indygo, 22% - 10,5 g henna egipska,
14,7% - 7 g łupina orzecha włoskiego, 2,4 g głożyna, nazywana też jujuba czy Sidr
(ziziphus jujuba) – zapobiega wypłukiwaniu się indygo, trzymana 3 godziny,
rozrobiona wodą chwilę przed nałożeniem). Już dawno zauważyłam, że henna działa głęboko rozluźniająco (trzeba
pamiętać, że skóra głowy jest mocno unerwiona, stąd wszystko co na nią nakładamy
szybko rozprowadzane jest na cały organizm), ale dopiero niedawno przeczytałam,
że jest z niej destylowany olejek eteryczny. W Indiach, gdzie używana jest
powszechnie, destyluje się olejek razem z sandałowym. Wg książki „Ajurweda i
aromaterapia” L. i B. Millerów uaktywnia zdolności parapsychiczne, zdolność
jasnowidzenia i pobożność. Jest głównym składnikiem preparatu o nazwie Shamama,
stosowanego przez wielu guru. Wskazana jest przy zaburzeniach umysłowych,
gniewie, frustracji, wywołuje jasność w umyśle i pobudza trzecie oko. A w
książce Henna for hair znajdziecie info, jak nakładać hennę, jak mogą jej
używać blondynki i na co zwracać uwagę przy zakupie. A ja zrobię sobie jakiś
tatuaż chyba jeszcze oprócz farbowania
Blog o kosmetykach własnoręcznie robionych, tak najkrócej można ująć:)to moja pasja i hobby od kilku lat, którą chciałabym się z Wami podzielić:) przez te kilka lat eksperymentowałam, próbowałam... Największym moim odkryciem są olejki eteryczne, które ciągle mnie zachwycają, w kosmetyce, leczeniu, codziennym życiu. Mam kolekcję około 200 olejków i tyle jeszcze do wypróbowania...
środa, 27 marca 2019
czwartek, 7 marca 2019
jaśmin - siła kobiecości
Jaśmin to roślina
kojarzona na Wschodzie z pięknością i zmysłowością kobiecą. Pochodzi z
północnych Indii, Persji i Chin, dzisiaj największym producentem jest Egipt. Legendy
orientalne łączą go z magią nocy (wtedy pachnie najmocniej), energią lunarną, z
energią yin. Według mitów anioły, wróżki i elfy zbierają się nocą wokół krzewów
jaśminu. Kobiety w Chinach nakładały olejek jaśminowy pod paznokcie przed działaniami artystycznymi,
aby wzmocnić kreatywność. W Indiach, olejkiem rysowano linię od czakry korony
do trzeciego oka, aby zdać sobie sprawę z najbardziej skrywanych pragnień i aby
chronić się przed złymi energiami. Bóg miłości Kama (odpowiednik greckiego
Erosa), swoje ofiary dosięgał strzałami z kwiatami jaśminu. W starożytności,
śpiewacy masowali sobie szyję olejkiem jaśminowym aby poprawić możliwości
wokalne. Dioskurydes opisywał, że Persowie używali jaśminu do nadania zapachu
pomieszczeniom podczas bankietów. Podobno Kleopatra, płynąc na spotkanie z
Markiem Antoniuszem, rozkazała nasycić
żagle okrętów olejkiem jaśminowym. Razem z hiacyntem i różą, często pojawiał się
w poezji sufickiej jako symbol miłości i duchowej tęsknoty.
Działa uspokajająco,
zwłaszcza na tych, którzy czują się samotni, zagubieni. Pomaga wzbudzić nadzieję,
dodaje pewności siebie. Reguluje funkcjonowanie układu hormonalnego zarówno
kobiet jak i mężczyzn.
Na rynku praktycznie nie
spotyka się olejku eterycznego, tylko absoluty (pozyskiwane za pomocą
ekstrakcji rozpuszczalnikiem), dlatego nie należy stosować ich wewnętrznie. Najbardziej
popularne są jaśmin (jasminus officinalis), jaśmin sambak (jasminus sambac), i
jasminus auriculatum. Terapeutycznie, można stosować je zamiennie, zawierają
monoterpeny, cetony i estry. W perfumerii, dają różne efekty, ja najbardziej
lubię jaśmin sambac J
Wg Lydii Bosson aktywuje 2
czakrę i tworzy więź z wyższymi czakrami. Wg medycyny chińskiej, wzmacnia energie Qi
serca i dodaje otuchy Umysłowi (Shen). Łączony w historii z boginią księżycową,
jaśmin, rosnący wzdłuż Nilu, może być reprezentowany przez Izydę, egipską boginię
która znała sekrety leczenia, magii, płodności. Podobno to jej zawdzięczamy
rytuał małżeństwa;)
Wskazany przy – potrzebie
kontrolowania, oczekiwaniach i wymaganiach w miłości, depresji, lękach,
nieufności, wątpliwościach, pesymizmie.
Pomaga na bóle pleców
(zwłaszcza na wysokości drugiej czakry), bóle głowy, gorączkę, udar słoneczny,
zapalenie spojówek, choroby wywołujące krwawienia, nowotwór naczyń
limfatycznych, rak kości, impotencję, problemy z libido, przydatny jest w
przygotowaniach do porodu, zapobiega dolegliwościom macicy, problemy skórne
powiązane z problemami psychicznymi, pobudza pracę mózgu.
Zapach jaśminu jest
słodki, zmysłowy i natychmiast uspokaja rozbiegany umysł. Transformuje i
pobudza zmysły, na wszystkich poziomach - rozwija intuicję i pokazuje drogę mądrości i
miłości bezwarunkowej. Jeśli kochamy prawdziwie, bezwarunkowo, ego traci kontrolę
i wątpliwości, nieufność znikają, ego staje się słabsze. Dlatego ego zawsze
stawia opór miłości. Jaśmin pomaga tym, którzy wskutek złych doświadczeń
odgrodzili się od innych szklaną taflą, którzy nie potrafią rozpoznać swoich
pragnień, którzy łatwo tracą zaufanie, wdzięczność i miłość gdy partner nie
odpowiada ich oczekiwaniom, regułom, wymaganiom, którym brak miłości do samego
siebie prowadzi do bezustannego oczekiwania „dowodów” miłości od innych.
(Źródła – Lydia Bosson,
Gabriel Mojay, L. Miller, B. Miller)
Subskrybuj:
Posty (Atom)